Skip to main content

Cookie settings

We use cookies to ensure the basic functionalities of the website and to enhance your online experience. You can configure and accept the use of the cookies, and modify your consent options, at any time.

Essential

Preferences

Analytics and statistics

Marketing

Wystawa czasowa „Z pracowni. W 150. rocznicę urodzin Alfonsa Karpińskiego”

May
17
-
Avatar: Official meeting
Official meeting

Z PRACOWNI. W 150. rocznicę urodzin Alfonsa Karpińskiego

17.05-28.09.2025

Miejsce: Galeria Malarstwa Alfonsa Karpińskiego, ul. Rozwadowska 12  

Idea, scenariusz i aranżacja plastyczna: dr hab. Anna Król, prof. ASP

 

Rok 2025 w stalowowolskim Muzeum Regionalnym upływa pod znakiem Alfonsa Karpińskiego (1875–1961). Jest ku temu wyjątkowa okazja — 20 lutego minęło 150 lat od narodzin tego rozwadowskiego artysty. Karpiński był ważnym twórcą Młodej Polski i okresu międzywojennego, cenionym szczególnie za portrety i martwe natury z kwiatami. — Ten jubileusz to dla nas wspaniała okazja, by spojrzeć jeszcze raz na Alfonsa Karpińskiego i jego twórczość, tym razem z szerszej perspektywy. To także dobry pretekst, aby po raz kolejny opowiedzieć naszym odbiorcom o jego życiu, malarstwie… ale też o naszej muzealnej kolekcji — mówi dyrektor Muzeum Aneta Garanty.

Przygotowana wystawa przedstawia trzy istotne w twórczości artysty wątki – Kot, Intymne i Paryż, które wzajemnie się przenikają, tworząc interesującą, nieco inną niż zazwyczaj opowieść o twórcy i jego oeuvre. Punktem wyjścia pierwszego z nich jest jeden z ostatnich obrazów malarza, Autoportret w pracowni, gdzie przedstawił siebie podczas pracy, przed sztalugą, a na kanapie śpi kot. I choć koty były domownikami i towarzyszami życia wielu młodopolskich twórców, to Karpiński, tworząc ich wizerunki, jakby mimochodem namalował jedne z najlepszych swoich dzieł.

Z zamyślenia wyrwał mnie naraz jakiś nagły ruch: to Fifi, biały, puszysty kot angora, nieodstępny przyjaciel Karpińskiego. Wskoczył mi bezceremonialnie na kolana, a następnie na ramię, i opierając się o mą głowę, mruczał mi do ucha jakieś tajemnice. Ułożywszy go z powrotem na kolanach, głaszcząc jego puszyste futerko, przyglądam mu się przez chwilę. Mimo woli przyszło mi na myśl, że ten kot, o cichych, miękkich, a tak lekkich i zmysłowych ruchach, jest poniekąd symbolem sztuki Karpińskiego. Nieraz bowiem zwierzęta upodabniają swój charakter do usposobienia człowieka, a nieraz między człowiekiem a zwierzęciem zachodzą mimowolne podobieństwa czy pokrewieństwa. Zdaje mi się, że w malarstwie tego artysty mieści się dużo podobieństwa z właściwościami kota. (Franciszek Klein, 1928)

To wokół kocich wizerunków zbudowana jest ta ważna część wystawy. Są wśród nich kompozycje różnych twórców, zarówno jego rówieśników, jak i tych współczesnych z XX i XXI wieku. Towarzyszą mu prace autora największej liczby kocich szkiców w sztuce polskiej, czyli Wojciecha Weissa, ich czułego i uważnego obserwatora, oraz Kazimierza Mikulskiego, a także Tadeusza Makowskiego.

Prezentujemy także portrety anonimowych kotów w ilustracjach szwajcarskiego artysty działającego we Francji Théophile’a Alexandre’a Steinlena (1859–1923). Wśród europejskich malarzy to Steinlen pozostawił największą liczbę prac o kociej tematyce w Europie. Przedstawiamy także kilka niezwykłych ilustracji do antologii Anny Zalewskiej O czarnym kocie cesarza i inne opowieści. Koty w dawnej literaturze japońskiej. Ich autorkami są młode artystki, Kaja Mucha i Paulina Strojnowska. Mimo że tworzą w różnych językach wizualnych, to wykonały sugestywne kompozycje, celnie oddające japońskie opowieści. Na wystawie mamy też prace mistrzów ukiyo-e (przepływającego, przemijającego świata) – Masanobu i Kunimasy.

Kolejnym kluczowym dla Alfonsa Karpińskiego tematem są wnętrza – salonów, własnej pracowni malarskiej – raczej ich fragmenty, miejsca bardzo osobiste, najbliższe. Na wystawie w przestrzeni Intymne prezentujemy te najpiękniejsze, a towarzyszą im martwe natury z kwiatami.

Natomiast trzeci wątek to Paryż, miejsce dla Alfonsa Karpińskiego szczególne, gdzie z przerwami przebywał kilka lat. To tam powstało wiele najważniejszych jego obrazów, my wystawiamy kilka z nich.

Rok 2025 to także Rok Olgi Boznańskiej, artystki zaprzyjaźnionej z malarzem i jego żoną, dlatego też eksponujemy dwie jej prace: Portret lalki Litki Chmielarczykówny (siostry żony artysty) oraz jedno z jej arcydzieł – Portret dra Woszyckiego.

Prezentowane na wystawie obrazy to rzecz jasna wybór, jednakże pozwala on inaczej spojrzeć na twórczość Alfonsa Karpińskiego.

 

 

Dzieła na wystawę wypożyczono z: Muzeum im. dra Stanisława Fischera w Bochni, Muzeum Narodowego w Kielcach, Muzeum Narodowego w Krakowie, Muzeum Narodowego w Szczecinie, Muzeum Narodowego w Warszawie, Muzeum Okręgowego im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy, Muzeum Okręgowego w Rzeszowie, Muzeum Okręgowego w Toruniu, Muzeum Sztuki w Łodzi od kolekcjonerów prywatnych, którzy pragną pozostać anonimowi.

 

Artyści:

Olga Boznańska

Leon Hirszenberg

Alfons Karpiński

Kitao Masanobu

Katarzyna Makieła-Organisty

Tadeusz Makowski

Kazimierz Mikulski

Kaja Mucha

Théophile Alexandre Steinlen

Paulina Strojnowska

Utagawa Kunimasa

Wojciech Weiss

 

gmak_wystawa_karpiński_plakat 

Confirm

Please log in

The password is too short.

Share